100-lecia urodzin obchodziła Pani Krystyna Wójcicka
Prezydentka Miasta Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka złożyła najserdeczniejsze życzenia Pani Krystynie Wójcickiej, która obchodziła wczoraj Jubileusz 100-lecia urodzin, a uroczystość w gronie rodziny i przyjaciół Jubilatki odbyła się w Pałacu Ślubów w Słupsku.
Pani Krystyna Wójcicka urodziła się 17 marca 1924 roku w Wilnie, gdzie mieszkała wraz z rodzicami oraz z siostrami, Ireną i Jadwigą. Lata dzieciństwa i czasy szkolne spędziła na ulicy Koszykowej w Wilnie, uczęszczała także do Szkoły Handlowej. W okresie powojennym Pani Krystyna z mamą i siostrami opuściła Wilno, kierując się do Słupska, gdzie dołączyła do wcześniej przybyłej tutaj rodziny.
Od tego czasu to Słupsk stał się jej domem i to tutaj, w 1951 roku, poślubiła swojego męża, Henryka, z którym doczekała się 3 dzieci: Ryszarda, Elżbiety i Janusza, 6 wnucząt i 10 prawnucząt.
Jako młoda kobieta, w wieku 22 lat, podjęła zatrudnienie w sklepie na ul. Bema, później pracowała wraz z siostrą Jadwigą w Teatrze Dramatycznym, jako bileterka. Większość zawodowego życia poświęciła jednak prowadzeniu punktu lotto, gdzie swoim uśmiechem i ciepłym słowem rekompensowała klientom przegrane w tej popularnej zabawie i innych loteriach.
Z wielką czułością i serdecznością wspominała swoją najlepszą przyjaciółkę, Panią Tereskę Baranowską. Tereska, jak o niej mówi, była jej zupełnym przeciwieństwem, ale łączył je niepohamowany optymizm.
Pani Krystyna jest osobą ciekawą świata, czytającą dużo książek, stale interesującą się polityką krajową, aktywnie uczestnicząca w wyborach. Niebywale towarzyska kobieta, skora do wspomnień i opowieści rodzinnych przy wspólnych obiadach lub działkowych grillach. Z dobrych źródeł wiemy też, że jest mistrzynią w pieczeniu szarlotki.
A tak mówi o Pani Krystynie jedna z wnuczek: „babcia ogrywała wszystkich w tysiąca, jest mistrzynią w lepieniu pierogów, a najmłodszy prawnuczek odziedziczył po niej zamiłowanie do kuchni. W dzieciństwie wyjadaliśmy dżemy ze słoików, a babcia udawała, że się złości. Mimo to następnej nocy stawiała słoiki z dżemem na niższych półkach spiżarki, żebyśmy nie pospadali ze stołków. Sama wymyślała bajki, jednak usypiając z nimi wnuczki, zasypiała jako pierwsza. Naszą ulubioną bajką była bajka o Wróbelku Elemelku. Uwielbia haftować i obdarowywać swoimi pracami rodzinę i przyjaciół. Pamięta daty urodzenia wszystkich członków rodziny. Podróżując zawsze zapisywała w notesie nazwy mijanych miejscowości. Gdy mijała Malbork, mówiła, że już prawie jesteśmy w Warszawie".
Co ciekawe, Pani Krystyna jest też wiernym kibicem polskich skoczków narciarskich i Igi Świątek. Gdy przegrywają, zamyka oczy i czeka na zwrot akcji. Za każdym razem mówi, że to już ostatni mecz, jaki ogląda, bo to za dużo emocji, jednak miłość i pasja ostatecznie zwycięża i znów można obserwować Panią Krystynę kibicującą swoim ulubieńcom.
Jubilatka zawsze własnoręcznie ozdabia koperty wysyłanych listów. Co ważne, jej marzeniem było odwiedzenie rodzinnych stron i w wieku 80 lat wnuczki spełniły jej wielkie pragnienie. Zabrała ich w podróż do swojego dzieciństwa. Odwiedzili ważne dla niej miejsca: rodzinny dom i dom ciotki oraz szkołę podstawową, do której chodziła. Jak mówi jej wnuczka : ,, babcia pobiła rekord odwiedzając 20 kościołów i miejsc świętych w dwa dni".W wieku 90 lat postanowiła zrobić niespodziankę starszej siostrze i odwiedziła ją w Warszawie.
Pani Krystyna Wójcicka jest niesamowitą kobietą i ogromnie cieszyliśmy się, że mogliśmy spędzić wspólnie wczoraj trochę czasu. Na koniec miłego spotkania wręczyliśmy Jubilatce kosz upominkowy ze słodyczami, album o Słupsku, list gratulacyjny, aktualny odpis aktu urodzenia oraz wiązankę kwiatów.
Uroczystość Prezydentka Słupska celebrowała wspólnie z Kierownikiem USC w Słupsku Panią Mirosławą Nowak. W uroczystym spotkaniu uczestniczyły przedstawicielki ZUS-u w Słupsku, Pani Ewa Dusza Zastępca Dyrektora ds. świadczeń i Pani Jolanta Baranowska Naczelnik Wydziału Świadczeń Emerytalno-Rentowych słupskiego Oddziału ZUS.